Quantcast
Channel: KlauzuleNiedozwolone.pl » wzorowy regulamin sklepu
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2

Pozew o uznanie postanowienia za niedozwolone – jakie są zagrożenia w razie przegranej i czy warto zawierać ugodę

0
0

Co raz więcej przedsiębiorców, głównie sprzedawców internetowych trafia do nas z zapytaniem jakie są zagrożenia w razie przegranej w postępowaniu o uznanie postanowienia (np. regulaminu sklepu internetowego) za niedozwolone. Pytanie to wiąże się z zazwyczaj z propozycją zawarcia „ugody” wysuwaną przez powoda (tutaj w tej roli przeważa ostatnio Stowarzyszenie Ochrony Konsumentów Patronus lub też konsumenci związani z tym stowarzyszeniem). Propozycja ugodowa zazwyczaj ogranicza się do zobowiązania się przedsiębiorcy do zaprzestania stosowania klauzuli niedozwolonej oraz do zapłaty od każdego postępowania kwoty 60 zł. Dodajmy, że ostatnio tych pozwów zdarza się i 40-50 przeciwko temu samemu przedsiębiorcy, więc koszty są to niemałe.

Jak do tego mają się koszty postępowania o uznanie postanowienia za niedozwolone i ile tutaj może kosztować przedsiębiorcę przegrana? W tym wpisie odpowiemy na to pytanie, a na końcu podpowiemy, czy warto zawierać takie „ugody”.

Klauzule niedozwolone jako źródło problemów

Sprawa zazwyczaj wygląda w ten sposób: przedsiębiorca posiada wzorzec umowy, np. regulamin sklepu internetowego, który zawiera klauzule niedozwolone lub przynajmniej klauzule, co do których zachodzi bardzo duże ryzyko, że stanowią klauzule niedozwolone – np. w rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez Prezesa UOKiK znajduje się identyczne albo bardzo podobne postanowienie.  Następnie różnego rodzaju stowarzyszenia, czy też konsumenci przeszukują Internet i następnie wysyłają masowo pozwy o uznanie takich postanowień za niedozwolone do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

[box type=”info”] Dla sprzedawców internetowych przygotowaliśmy bezpłatny audyt regulaminu pod kątem klauzul niedozwolonych (kliknij)[/box]

Ile kosztuje postępowanie o uznanie postanowienia za niedozwolone

Pamiętajmy, że poniższe rozważania mają charakter modelowy i w poszczególnych sprawach koszty te mogą kształtować się nieco odmiennie. Dodajmy także, że koszty ponosi zazwyczaj strona przegrywająca proces – nie mniej jest to zasada, od której są wyjątki. W szczególnych wypadkach nawet mimo przegranej możemy zostać zwolnieni od ponoszenia kosztów procesu w całości lub w części.

Koszty postępowania o uznanie postanowienia za niedozwolone kształtują się następująco:

  1. opłata sądowa – 600 zł;
  2. publikacja wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczy – 0,70 zł za jeden znak, nie mniej niż 60 zł (znakami są są litery, cyfry, znaki przestankowe i odstępy między wyrazami);
  3. koszty zastępstwa procesowego w przypadku reprezentowania drugiej strony przez radcę prawnego lub adwokata – min. 60 zł;
  4. inne koszty (np. opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł, koszty dojazdu, koszty stawiennictwa świadków).

Standardowo koszty jednej sprawy kształtują się między 1000-1500 zł. Na wysokość kosztów ma wpływ przede wszystkim ilość znaków wyroku, który musi zostać poddany publikacji w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Przykładowa publikacja w MSiG wygląda następująco:

klauzule niedozwolone

klauzule niedozwolone

Jest to publikacja wyroku w MSIG, w której powodem było Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Praw Konsumentów i Uczciwej Konkurencji Pomiędzy Przedsiębiorcami CLARITY w Siemianowicach Śląskich. Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, XVII Wydział Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie o sygn. akt XVII AmC 4029/12. Ogłoszenie to zawiera około 1100 znaków, a więc jego koszt wynosi w przybliżeniu 770 zł.

Czy warto zawierać ugodę w sprawie o stosowanie klauzuli niedozwolonej

W porównaniu z wyżej przedstawioną kalkulacją kosztów w razie przegranego postępowania propozycja „ugody” wydaje się często bardzo atrakcyjna – koszt teoretycznie spada tutaj do 60 zł (czasami 120 zł) za jedno postępowanie. Nie mniej jednak należy się dwa razy zastanowić zanim zdecydujemy się na zawarcie „ugody” z powodem.

Piszemy „ugoda” w cudzysłowie, gdyż zgodnie z przepisami w postępowaniu o uznanie postanowienia za niedozwolone zawarcie ugody jest niedopuszczalne.

[box type=”info”] Zgodnie z Art.479[41] k.p.c. w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone sąd nie może wydać wyroku tylko na podstawie uznania powództwa. Niedopuszczalne jest też zawarcie ugody.[/box]

W praktyce ugoda zawierana ze stowarzyszeniem, czy też innym powodem polega najczęściej na tym, że powód zobowiązuje się cofnąć pozew po spełnieniu określonych warunków (najczęściej usunięcie klauzul i zapłata określonej kwoty). W efekcie powód składa wniosek o cofnięcie pozwu. Tutaj jednak pojawia się pewne zagrożenie – otóż Sąd nie musi wyrazić zgody na takie cofnięcie pozwu, jeżeli uzna je za niedopuszczalne.

[box type=”info”] Zgodnie z art. 203 §4 k.p.c. Sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.[/box]

Może się więc okazać, że mimo zawartej „ugody” postępowanie toczy się dalej i nadal możemy kolejne koszty związane tym razem z przegraną sprawą. Decydując się na takie rozwiązanie należy się z tym liczyć.

Przeczytaj także: SOKiK odrzuca kolejne pozwy o klauzule niedozwolone – czy nowa linia orzecznicza się utrzyma?

Tak jak pisaliśmy wyżej – zawarcie ugody to często tylko teoretycznie tańsze rozwiązanie. Może się bowiem okazać, że inne stowarzyszenie lub inny konsument już zabezpieczył nasz regulamin i zamierza wytoczyć powództwo dopiero za jakiś czas (zgodnie z prawem ma na to 6 miesięcy od dnia zaprzestania stosowania danej klauzuli). Nierzadko zdarza się, że powództwa wnoszone są np. dopiero po 3-4 miesiącach od daty wydruku komputerowego regulaminu.  W takim wypadku nasza „ugoda” nie ma żadnego znaczenia i nie stanowi żadnego argumentu przed sądem. W takim wypadku musimy się liczyć z kolejną sprawą i ryzykiem poniesienia kolejnych kosztów, co w razie pierwotnej przegranej nie wchodziłoby w grę – tutaj Sąd odrzucił bym pozew ze względu na powagę rzeczy osądzonej.

Po trzecie zdecydowanie się jednak na nie zawieranie „ugody”, a wdanie się w spór i złożenie odpowiedzi na pozew nie musi koniecznie – nawet mimo przegranej – skończyć się dla nas ponoszeniem kosztów procesu. W szczególnych przypadkach Sąd może zwolnić nas z obowiązku ponoszenia kosztów. Wtedy mamy teoretycznie niekorzystny dla nas wyrok, ale nie ponosimy kosztów, a dodatkowo korzystamy z powagi rzeczy osądzonej w razie kolejnych spraw. O przykładowym takim rozwiązaniu piszemy tutaj:  Sposób na Lexusa: racjonalność procesu.

Oczywiście zanim przejdziemy do „rachowania” co nam się bardziej opłaca warto przeanalizować sam pozew i to zarówno pod kątem merytorycznym, jak i formalnym. Może się bowiem okazać, że kwestionowane postanowienie najzwyczajniej nie spełnia przesłanek uznania go za klauzulę niedozwoloną lub istnieją braki formalne na tyle poważne, że mogą one spowodować w efekcie odrzucenie pozwu.

Jeżeli również otrzymałeś pozew i zastanawiasz się nad właściwym rozwiązaniem w Twoim przypadku lub też masz inne pytanie do powyższego wpisu napisz do nas na rafal@klauzuleniedozwolone.pl lub korzystając z formularza kontaktowego (kliknij). Bezpłatnie postaramy się odpowiedzieć na Twoje pytania.

Artykuł Pozew o uznanie postanowienia za niedozwolone – jakie są zagrożenia w razie przegranej i czy warto zawierać ugodę pochodzi z serwisu KlauzuleNiedozwolone.pl.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 2

Latest Images

Trending Articles